Chicago Bears mają w tym offseason pytanie o quarterbacka, na które muszą odpowiedzieć. Mitch Trubisky będzie wolnym agentem. Jego ostatni wzrost produktywności w grudniu okazał się niczym więcej, jak tylko korzystaniem z fortunnego terminarza. Jak podkreślił jego upadek z powrotem na ziemię w meczu z Green Bay. Czy mimo wszystko drużyna powinna rozważyć zatrzymanie go na krótkoterminowej umowie? Jeśli nie, to lepiej, żeby mieli w głowie jakieś rozwiązanie. Więc co o handlu Tua Tagovailoa Bears?
To może brzmieć szalony dla wielu. Miami Dolphins właśnie skończyli draftować byłego standouta Alabamy #5 overall w drafcie 2020. Wielu okrzyknęło go przyszłym franchise quarterbackiem. Kogoś z mobilnością, inteligencją i umiejętnościami przywódczymi, kto mógłby prowadzić drużynę przez dekadę. Tyle że w ciągu ostatniego miesiąca zmieniły się rzeczy, które czynią ten plan dla Miami interesującym.
Tagovailoa walczył, a oni mają kolejny top 5 pick.
W swoich pierwszych sześciu startach debiutant grał bardzo dobrze. Rzucił na 1,205 jardów z dziewięcioma przyłożeniami i tylko jednym przechwytem. Ostatnie trzy gry były mniej niż idealne, z 600 jardami, dwoma przyłożeniami i czterema przechwytami. Zdobył zaledwie 145 jardów przeciwko Nowej Anglii i 94 przeciwko Las Vegas, po czym został przesunięty na ławkę dla Ryana Fitzpatricka. Rzeczy sięgnęły dna przeciwko Buffalo, gdzie rzucił trzy przechwyty.
Teraz Miami stoi przed dylematem. Dzięki wymianie Laremy’ego Tunsila z Houston, posiadają teraz #3 pick w drafcie 2021. To powinno zapewnić im strzał w jednego z trzech najlepszych rozgrywających w tej klasie, czy będzie to Trevor Lawrence z Clemson, Justin Fields z Ohio State, czy Zach Wilson z BYU. Wszyscy z nich otrzymują ostatnio mnóstwo pochwał. Czy Dolphins skorzystaliby z okazji, aby przejść na nowego młodego QB zamiast trzymać się Tagovailoa?
Mike Sando z The Athletic słyszy, że to realna możliwość.
„Drużyna, która jest naprawdę intrygująca to Miami na 3,” powiedział jeden z oceniających. „Myślę, że po części dlatego grali Tua w tym roku, aby go wychować, ale także aby go ocenić. To nie jest przesądzone, że jest ich zawodnikiem. Jeśli uważają, że jest jakiś franchise guy lepszy od Tua, dlaczego nie mielibyście go wziąć w tym momencie? Ktoś by się po Tuę zgłosił.”
A Tua Tagovailoa Bears trade carries plenty of intrigue
To w zasadzie nie byłoby pierwsze natychmiastowe wyjście drużyny z wysoko wybranego rozgrywającego. Zaledwie trzy lata temu Arizona Cardinals wybrali Josha Rosena na 10. pozycji. Wtedy skończyli z najgorszym rekordem w NFL i posiadali #1 pick w drafcie 2019. Zamiast trzymać się Rosena, zdecydowali się wybrać zamiast niego Kylera Murraya z Oklahomy. Rosen został ostatecznie przehandlowany do Miami za 2 i 5 rundowe picki.
To właśnie tutaj pomysł na handel Tua Tagovailoa Bears może mieć tak wiele sensu. Cena nie będzie prawdopodobnie wysoka, jeśli chodzi o rekompensatę. Miami nie będzie mogło żądać pierwszorundowego picku, biorąc pod uwagę to, jak debiutant spisywał się w ostatnim czasie. Chicago może go pozyskać za 2-rundowy pick i więcej. Ważniejszy jest jednak kontrakt. Tagovailoa ma tylko 6,88 mln $ cap hit w 2021 roku. Pozostały mu trzy lata kontraktu debiutanckiego, co jest bardzo przystępne dla drużyny z problemami finansowymi, jaką są Bears.
Ma dopiero 22 lata. Jest jeszcze czas, aby zrealizował swój potencjał.
Jest to przynajmniej scenariusz, który Niedźwiedzie powinny rozważyć. Dzięki niemu nie muszą wydawać pierwszorundowego wyboru na debiutanta. Zapewnia im młode ramię z potencjałem i przystępny kontrakt. Koszt pozyskania go prawdopodobnie nie będzie tak drogi, jak w przypadku innych graczy na rynku transferowym, takich jak Carson Wentz. Jeśli Matt Nagy nie sprosta wyzwaniu, mogą znaleźć kogoś z bliższymi więzami z dzieciakiem. Być może Brian Daboll z Buffalo, który trenował Tagovailoa w Alabamie.
To kolejna opcja dla drużyny, która ich potrzebuje.