Chris Bosh ma ogromny majątek netto, mimo że 'nie wie nic o finansach’

Chris Bosh był kiedyś jednym z najlepszych centrów w NBA. Od jego wczesnych dni w Toronto do jego mistrzowskiej kadencji w Miami, pokazał wartość wykwalifikowanego big mana, zanim stało się to normą. Odkąd stan zdrowia zmusił go do przejścia na emeryturę, 11-krotny All-Star nadal zarabia duże pieniądze. Pomimo przyznania, że nie wie zbyt wiele o finansach, Bosh rozumie pewne sekrety bogactwa, których inni powinni się nauczyć.

Kariera NBA Chrisa Bosha

RELATED: Stephen Curry Took a Shot at Dwyane Wade for Helping a Current Player on the Miami Heat

Bosh był częścią monstrualnej klasy NBA Draft 2003, w tym Dwyane Wade, Carmelo Anthony i LeBron James. Podczas gdy ci trzej byli najbardziej rozchwytywani, Bosh od razu pokazał, dlaczego był czwartym wyborem w tej klasie rozgrywkowej. Pierwszą połowę swojej kariery spędził w Toronto, gdzie rozpoczął ją w ostatnich dniach kadencji Vince’a Cartera i szybko stał się franchise playerem zespołu.

Do swojego trzeciego roku w lidze, Bosh był prawdziwą gwiazdą. On zdobył z najlepszych z nich, ale był również chodzenie double-double na większość nocy. Bosh może nie był dominującą gwiazdą jak inni w jego klasie draftu, ale jego umiejętności w Raptors pomogły im utrzymać się na powierzchni, gdy szukali nowej tożsamości po odejściu Cartera.

W końcu Raptors utknęli w przeciętności, a kiedy w 2010 roku rozpoczął się okres wolnej agentury, Bosh zaszokował świat, łącząc się z Dwyane’em Wade’em i LeBronem Jamesem w Heat. Tam zdobył z drużyną dwa mistrzostwa w pierwszych trzech latach ich wspólnej kariery. Kiedy jednak James odszedł, sprawy nie wyglądały już tak różowo.

Po stracie dużej części pierwszych dwóch lat w erze post-Jamesa, Bosh był zmuszony zawiesić swoją karierę na stałe po ujawnieniu, że cierpiał na zakrzepy krwi wynikające z choroby serca.

Życie po koszykówce

RELATED: NBA Champ Dwyane Wade Could Also Win Father of the Year

Bosh has entertained the idea of returning to the NBA since his medical condition took him out. Ale zespoły wydają się ratować go przed samym sobą. Podczas gdy jego poświęcenie dla gry jest godne podziwu, organizacje nie mogą ryzykować zdrowia gracza związanego z chorobami serca. Zamiast czekać na to, co prawdopodobnie nigdy się nie wydarzy, Bosh wziął sprawy w swoje ręce.

While Bosh zdobył ome lukratywnych zatwierdzeń w trakcie swojej kariery NBA, nigdy nie był krową gotówki jak jego koledzy z zespołu Miami. Jednak nawet na emeryturze znalazł sposób na wykorzystanie swojego nazwiska i wizerunku w reklamach. Bosh zaczął występować w reklamach leku na rozrzedzenie krwi Xarelto po tym, jak zaczął go używać do walki z problemami zdrowotnymi, czytamy w Forbes.

Do niedawna Bosh wciąż dostawał też swoje pieniądze z NBA. Podpisał przedłużenie nie długo przed wejściem na emeryturę. Według Celebrity Net Worth, Bosh jest wart 80 milionów dolarów. Mimo tego bogactwa, Bosh nie jest jednak osobą, do której można zwrócić się o poradę finansową. Podczas gdy inni gracze uważają się za biznesmenów, Bosh otwarcie mówi o swoim braku wiedzy na temat pieniędzy.

Niezorientowany milioner

Odchodzący na emeryturę gracz NBA Chris Bosh | Takashi Aoyama/Getty Images

Bosh nie wykorzystuje swojego braku doświadczenia, aby usprawiedliwić kiepskie nawyki związane z wydawaniem pieniędzy. Zamiast tego zatrudnia ludzi, którzy wiedzą więcej niż on, by pomogli mu zarabiać na emeryturze. Bosh mówi, że nigdy nie nauczył się, jak prawidłowo obchodzić się z finansami; kiedy po raz pierwszy wszedł do ligi, nie miał pojęcia.

„Mam miliony dolarów, a nie znam się na finansach” – powiedział Bosh w wywiadzie dla ESPN. „Miałem kilka złych rzeczy, które wydarzyły się w mojej karierze. Muszę się kształcić.”

Od nauki finansów do radzenia sobie z problemami medycznymi, Bosh w końcu wydaje się być w pokoju z tym, gdzie jest. Sport może być już za nim. Ale wielki człowiek pozostaje w grze dzięki okresowym wizytom w transmisjach NBA, a także występom mówców. Brak finansowego know-how Bosha nie jest czymś, czego należy się wstydzić. Zamiast tego, jest to lekcja.

Dodaj komentarz