Na początku tego tygodnia, pojawienie się Rachel Maddow u Jimmy’ego Fallona wysłało niezliczoną ilość spragnionych internautów w poszukiwaniu Koktajlu Bijou. Uważam to za służbę publiczną z jej strony: Bijou jest jednym z tych pełnych smaku koktajli, które definiowały picie pod koniec XIX wieku, z rodzajem dużego, wyszukanego charakteru, który wypadł z łask, gdy wódka martini i Bud Light zdominowały bar.
Najwcześniejsza znana mi wzmianka o Bijou znajduje się w Podręczniku Barmana Harry’ego Johnsona, który został po raz pierwszy opublikowany w 1900 roku. Bijou składa się w równych częściach z ginu, słodkiego wermutu i zielonego Chartreuse’a, a towarzyszy mu odrobina pomarańczowego bittersa, jest więc bombastycznie ziołowy – zbyt mocno, niektórzy mogą powiedzieć. Jeśli odnajdujesz się w tym obozie, nie ma potrzeby odwracania się od Bijou; przepis można łatwo dostosować do podniebień XXI wieku, podnosząc ilość ginu o pół uncji i zmniejszając ilość pozostałych dwóch składników o tę samą ilość. Spowoduje to powstanie nieco bardziej suchego, chrupiącego drinka z całą smakową interakcją oryginału.
W jakikolwiek sposób zdecydujesz się to rozegrać, Bijou jest warte poszukiwania. Dzięki Rachel Maddow, może to być drink, o którym goście będą rozmawiać w ten weekend.