Następujący artykuł jest opinią i odzwierciedla jedynie poglądy autora, a nie AllOnGeorgia. Został on udostępniony w ramach współpracy AllOnGeorgia i Creation Ministries International.
by Lita Cosner, Gary Bates
Andy Stanley, pastor North Point Community Church w Atlancie, który średnio gromadzi 36 000 ludzi tygodniowo na 6 kampusach, przedstawił ostatnio trzyczęściową serię orędzi.1 W tej serii naucza on, że Stary Testament i Nowy Testament są ze sobą sprzeczne i że chrześcijanie nie powinni pytać „Co mówi Biblia?”, ale „Co mówi Nowy Testament?” lub „Co mówi Jezus?” i że nie powinniśmy szukać chrześcijańskich norm w Starym Testamencie lub Dziesięciu Przykazaniach.
Instynktowną reakcją może być po prostu przyklejenie Stanleyowi etykiety niebezpiecznego fałszywego nauczyciela. Aby jednak móc łaskawie i skutecznie odpowiedzieć, warto spróbować zrozumieć jego motywację i pokazać, że stanowisko, które honoruje całość Słowa Bożego, odpowiada na jego obawy skuteczniej niż jego propozycja, która – jak wykazano – powoduje szybsze pustoszenie kościołów, a nie powstrzymuje fali młodych ludzi odchodzących z kościoła.2
Co powinno być fundamentem naszej wiary?
Stanley twierdzi, że Biblia nie powinna być fundamentem naszej wiary, ponieważ jeśli okaże się, że nie jest ona w 100% prawdziwa, nasza wiara będzie w niebezpieczeństwie.3 Jednakże, jeśli usuniemy 2/3 Pisma Świętego, co pozostanie z wiary, którą będziemy mogli przekazać następnym pokoleniom? Twierdzenia historyczne, takie jak globalny potop i to, co Stanley nazywa „mitem stworzenia”, są podstawą nie tylko Starego Testamentu, ale także teologii Ewangelii autorów Nowego Testamentu.
Jego nauki zdradzają poważny brak zaufania do Słowa Bożego, a on sam wydaje się okazywać więcej szacunku Nowym Ateistom, których cytuje jako ludzi uczciwych i inteligentnych, niż Staremu Testamentowi. Porównaj to z apostołem Pawłem, który powiedział, że „Całe Pismo przez Boga jest tchnione i pożyteczne do nauczania, do strofowania, do poprawiania i do kształcenia w sprawiedliwości” (2 Tymoteusza 3:16). Paweł mówił tutaj o Starym Testamencie.
I za każdym razem, gdy Jezus odwoływał się do Pisma, to rozstrzygał sprawę. Jeśli coś zostało przekazane niewłaściwie, miał On wiele okazji, aby powiedzieć: „Hej, poczekajcie, koledzy, bierzecie to całe Słowo Boże zbyt poważnie!”. Łukasza 24:27 mówi, że po zmartwychwstaniu Jezus poświęcił czas na studium Biblii z uczniami na drodze do Emaus i „poczynając od Mojżesza i wszystkich proroków, wykładał im we wszystkich pismach rzeczy, które dotyczą Jego samego”. Jezus powiedział: „Pismo nie może być złamane” (J 10,35). Metodą ewangelizacji Pawła było rozumowanie z Żydami na podstawie Pism (Dz 17:2). Paweł mówi również, że „wszystko, co zostało napisane w dawnych czasach, zostało napisane dla naszego pouczenia” (Rz 15:4). Oznacza to, że Stary Testament został napisany ostatecznie dla chrześcijan! Paweł polecił Tymoteuszowi, aby poświęcił się publicznemu czytaniu Pisma Świętego – Starego Testamentu, mimo że Tymoteusz służył w kościele składającym się głównie z pogan (1 Tm 4:13).
Każda doktryna Nowego Testamentu opiera się na historycznych precedensach Starego Testamentu.4 Jest to oczywiste stanowisko Jezusa, Apostołów i wczesnego kościoła. Jako chrześcijanie nie możemy sprzedawać naszego prawa do całego kanonu Pisma Świętego tylko po to, aby zyskać szacunek u niewierzących.
Czy ludzie opuszczają kościół z powodu Starego Testamentu?
Na samym początku pierwszego kazania w tej serii, Andy Stanley mówi,
„Jeśli zrezygnowałeś z chrześcijaństwa z powodu czegoś w Biblii, lub czegoś o Biblii, czegoś co faktycznie było w Biblii, lub czegoś co usłyszałeś lub przeczytałeś o Biblii, być może niepotrzebnie zrezygnowałeś z chrześcijaństwa.”
Przynajmniej możemy być miłosierni co do jego intencji utrzymania ludzi w wierze, ale jakiego rodzaju będzie to wiara? Metoda ta została już raz wypróbowana przez Willow Creek Church Billa Hybelsa, który stał się znany jako ruch „seeker sensitive”. Po przeprowadzeniu wieloletniego badania wyników, w jednym z artykułów zauważono:
„Jeśli chcesz po prostu tłumów, model 'wrażliwy na poszukiwaczy’ daje rezultaty. Jeśli chcesz mieć solidnych, szczerych i dojrzałych naśladowców Chrystusa, to jest to niewypał”. W szokującym wyznaniu Hybels stwierdza: 'Popełniliśmy błąd. Powinniśmy byli zacząć mówić ludziom i uczyć ich, że muszą wziąć na siebie odpowiedzialność, aby stać się 'samokarmicielami’, kiedy ludzie przekroczyli granicę wiary i stali się chrześcijanami. Powinniśmy byli nakłonić ludzi, nauczyć ich, jak czytać Biblię między nabożeństwami, jak wykonywać duchowe praktyki o wiele bardziej agresywnie na własną rękę. „5
Ale odpowiedzią Stanleya na to postrzegane odrzucenie jest stwierdzenie, że Stary Testament nie ma być fundamentem wiary chrześcijanina, pomimo tego, że autorzy NT opierają swoje teologiczne nauki na Starym Testamencie. Właściwą odpowiedzią nie jest wyrzucenie Starego Testamentu, ale bardziej stanowcze opowiedzenie się za całym Pismem Świętym i pokazanie ludziom ich błędu. I na szczęście istnieje ogromne bogactwo źródeł, z których można czerpać, począwszy od samego Pisma Świętego, poprzez Ojców Kościoła, Reformatorów, aż po wielkich współczesnych apologetów i komentatorów. Powodem istnienia CMI jest właśnie dostarczanie tego rodzaju informacji do kościołów.
Stanley nie ma żadnego usprawiedliwienia – wygląda na to, że po prostu nie zadał sobie trudu, aby sprawdzić, czy istnieją tego rodzaju informacje na poparcie historii Biblii. Zamiast tego, milcząco akceptuje świecki, to znaczy niechrześcijański, światopogląd stosowany do Biblii. To jest myślenie do góry nogami.6
Mówi, że wysyłamy dzieci z wersją wiary ze szkółki niedzielnej, która nie utrzyma się w konfrontacji ze sceptycznym światem. Jak na ironię, nie moglibyśmy się bardziej zgodzić. Ale zamiast odrzucać Stary Testament, przyjmujemy go i opieramy się na nim jako na solidnym fundamencie, za który uważali go Jezus i autorzy Nowego Testamentu. Jak pokazało nasze badanie studentów FALLOUT2 , to właśnie niekwestionowana akceptacja ewolucji była głównym powodem odrzucenia przez młodzież wiary chrześcijańskiej.
I znowu, nasze DVD FALLOUT pokazało, że kiedy studenci college’u są nauczani w kościele, że biblijny opis stworzenia jest prawdziwy i historyczny, i otrzymują dowody na jego obronę, są bardziej skłonni utrzymać swoją wiarę po opuszczeniu domu. Gdy główny, wpływowy lider naucza w taki sposób, nie mamy innego wyjścia, jak tylko podkreślić jego błędy. Na przykład, Stanley miał przypadkową linijkę, w której wspomniał o „micie stworzenia z Księgi Rodzaju” jako o czymś, co może być przeszkodą dla ludzi. Nazywanie tego „mitem” ujawnia wiele na temat poglądów Stanleya na stworzenie i na Stary Testament w ogóle. Wydaje się on uważać, że jest to nieprawda i w rzeczywistości stanowi przeszkodę dla ludzi dochodzących do wiary, jeśli będziemy się przy tym upierać. Jednakże reszta Pisma Świętego wychwala Boga jako Stwórcę. Stworzenie w sześciu dniach i Boży odpoczynek w siódmym, jest wzorem dla szabatu w Prawie Mojżeszowym (Wj 20). Jezus mówi: „od początku stworzenia Bóg uczynił ich mężczyzną i kobietą” i odniósł się do „sprawiedliwego Abla” jako pierwszego męczennika. Porównał globalny efekt Jego powtórnego przyjścia do potopu Noego, podobnie jak Piotr. Paweł wyjaśnił, że fakt, że Adam został stworzony pierwszy, a następnie Ewa, i oszustwo Ewy mają implikacje dla porządku kościoła dzisiaj. Łukasz śledzi genealogię Jezusa z powrotem do Adama. Paweł nalega, abyśmy otrzymali zbawienie od Chrystusa w taki sam sposób, w jaki otrzymaliśmy grzech od Adama, a nawet wraca do Adama, aby wyjaśnić zmartwychwstanie ciała (1 Kor 15). To oznacza, że stworzenie nie jest opcjonalną doktryną dla chrześcijan. Mamy wiarę typu „wszystko albo nic”, a autorzy Pisma Świętego byli wystarczająco pewni Słowa Bożego, aby utrzymać ją nawet we wrogiej kulturze. Andy Stanley przez cały czas trwania serii wygłaszał stwierdzenia, że naiwna wiara w Stary Testament mogła być w porządku dla poprzednich pokoleń, ale to pokolenie opuszcza kościół z powodu Starego Testamentu i musimy coś zrobić, bo inaczej ich stracimy. Ale chrześcijaństwo od 2000 lat spotyka się z wrogą publicznością. Ateńczykom nie podobała się doktryna o zmartwychwstaniu – i to był punkt kulminacyjny kazania Pawła na Areopagu. Nie było to przypadkowe i wiemy o tym, ponieważ gdziekolwiek Paweł głosił Ewangelię, podkreślał te jej elementy, które były przeszkodą dla kultury. Jest to znane jako „przezwyciężanie sprzeciwu”. Kładł nacisk na to, że tam, gdzie Ewangelia stanowiła wyzwanie dla kultury, chrześcijanie musieli wybrać Ewangelię, a nie kulturę, i pokazywał niewierzącym, że Ewangelia ma podstawę w historii i prawdzie. Czynił to również w odniesieniu do sposobu, w jaki panowie traktowali swoich służących, w jaki mężowie traktowali swoje żony, w jaki postrzegali ludzi o różnej pozycji społecznej i w jaki oddawali cześć Bogu. Patrząc na to, jak Paweł używał swojego biblijnego światopoglądu do konfrontacji z kulturą i wyjaśniania doktryny w swoich listach, jest to rażący kontrast w stosunku do hurtowego oddania przez Stanleya 2/3 jego Biblii z powodu kilku „ogrodowych ateistów”, z ich zmęczonymi, starymi argumentami, na które odpowiedziano już wiele razy. Jeśli tak postępuje z niektórymi prześmiewcami, można się zastanawiać, co by zrobił w miejscu na świecie, gdzie chrześcijanie są prześladowani, a nawet męczeni. Andy Stanley mówi, że powinniśmy pytać, czego uczy Jezus, a nie czego uczy Biblia. Ale skąd on wie, czego nauczał Jezus, oprócz Biblii? A jest jasne, że Jezus całkowicie zaakceptował historię OT, kochał Słowo Boże i uczy nas, abyśmy również tak czynili. Dlaczego ludzie nie widzą tej niekonsekwencji? .Mit stworzenia?
Czy dzisiejszy dzień jest wyjątkowy?
Nie można kochać Jezusa, nie kochając Jego Słowa – całego.