Ziewanie najczęściej kojarzy nam się z nudą lub sennością, ale nowe badania sugerują, że może być korzystne dla zdrowia – poprzez ochładzanie mózgu.
Naukowcy z Uniwersytetu Princeton odkryli, że duże ziewanie może regulować temperaturę mózgu i zapobiegać jego przegrzaniu.
Podczas zimy w Tuscon w Arizonie profesor Andrew Gallup i jego zespół poprosili 80 przypadkowych przechodniów, aby spojrzeli na zdjęcia ludzi ziewających, a następnie zarejestrowali, czy ziewali w odpowiedzi.
Następnie przeprowadzili tę samą próbę w lecie.
Badacze odkryli, że połowa uczestników ziewała w zimie, podczas gdy tylko jedna czwarta ziewała w lecie.
Z tego wywnioskowali, że ziewanie chłodzi mózg, co na początku wydaje się sprzeczne z intuicją. Na pewno chcesz chłodzić mózg przez ziewanie więcej w lecie?
Ale zgodnie z teorią, ziewanie chłodzi mózg poprzez wymianę ciepła z chłodniejszym powietrzem wciągniętym w trakcie procesu.
Ten system nie działałby więc w gorący letni dzień.
TEORIE ZIEWANIA
Ziewanie jest mimowolnym i często zaraźliwym działaniem, które nadal nie jest w pełni rozumiane przez naukowców.
Pokazano, że płody ziewają już w 11 tygodniu
Powszechnie uważa się, że kiedy jesteśmy znudzeni lub zmęczeni, nasz oddech staje się płytki. Oznacza to, że nasze ciała pobierają mniej tlenu, a ziewanie pomaga nam dotlenić krew.
W międzyczasie badania, takie jak raport z 2010 roku z Uniwersytetu Connecticut, wykazały, że dzieci autystyczne i młodzież w wieku poniżej 4 lat nie są dotknięte zaraźliwym ziewaniem.
To sugeruje, że rozwinęło się ono jako narzędzie ewolucyjne, które pomogło zademonstrować empatię w grupie społecznej.
Profesor Gallup powiedział: „Ziewanie powinno być nieproduktywne – a zatem stłumione – w temperaturach otoczenia przekraczających temperaturę ciała, ponieważ głębokie wdychanie powietrza nie sprzyja chłodzeniu.
„Powinno istnieć „okno termiczne” lub stosunkowo wąski zakres temperatur otoczenia, w którym można oczekiwać najwyższych wskaźników ziewania.
Dodał, że ich wyniki były zgodne z teorią, nawet przy uwzględnieniu wilgotności powietrza, czasu spędzonego na zewnątrz i ilości snu poprzedniej nocy.
„Prawie 40 procent uczestników (zarówno latem, jak i zimą) ziewało w ciągu pierwszych pięciu minut spędzonych na zewnątrz, ale odsetek ziewania latem szybko spadł do mniej niż 10 procent po tym czasie. Odwrotny efekt zaobserwowano zimą”, powiedział profesor Gallup.
„Jest to pierwszy raport, który pokazuje, że częstotliwość ziewania różni się w zależności od pory roku.”
Może to pomóc wyjaśnić, dlaczego ludzie stają się zdezorientowani i zdezorientowani w ekstremalnym upale, ponieważ mózg ma ograniczone sposoby chłodzenia się.
Naukowcy powiedzieli, że badania dodaje do naszej podstawowej wiedzy fizjologicznej i dać lepsze zrozumienie warunków, takich jak choroba neuronu ruchowego lub padaczki, gdzie ziewanie jest wspólną cechą.
Badania te zostały opublikowane w czasopiśmie Frontiers in Evolutionary Neuroscience.
.