posted to na innym wątku, ale myślałem, że będę pisać go tutaj, jak również, aby zobaczyć, czy ktoś czuł się tak samo jak ja. Zdaję sobie sprawę, że jestem trochę spóźniony na imprezę tutaj.
Hej Pracuję mój sposób przez serię (to było nierealne jazdy do tej pory, co show!) i właśnie oglądał San Junipero ostatniej nocy. Czytałam stare wątki na reddicie i zdałam sobie sprawę, że to, co mam do powiedzenia, jest * poważnie * niezgadzające się z tym subreddit.
Koniec zakłócił mi życie, bardziej niż większość odcinków, które oglądałam. Naprawdę, naprawdę wierzyłam, że Kelly zrezygnuje z San Junipero i umrze śmiercią naturalną. Szczerze mówiąc, cała idea symulowanej rzeczywistości po śmierci naprawdę mi przeszkadzała. Mowa Kelly o byciu mężatką przez 40 lat była dla mnie poruszająca, i myślałam, że ona wybierze, aby iść dalej i wziąć szansę na prawdziwe życie pozagrobowe.
Koniec, omg. Kiedy zaczęło grać „Heaven is a Place On Earth”, straciłam panowanie nad sobą. Myślałem, że zostanie poddana eutanazji i umrze śmiercią naturalną, ale nie, zdecydowała się na wgranie swojej świadomości do tego VR. Boże, to mnie wbiło w ziemię. Scena z robotami i tymi wszystkimi świecącymi kropkami reprezentującymi ludzką świadomość zostanie ze mną na zawsze. Naprawdę nie potrafię opisać, jak to sprawiło, że się poczułam.
Wiem, że to kontrowersyjne i pewnie zostanę wyśmiana, ale nie czułam, że to było tak szczęśliwe zakończenie, jak wszyscy inni zdają się myśleć. Martwię się o Quagmire, i nie mogę pomóc, ale zastanawiam się, czy wszyscy mieszkańcy San Junipero w końcu tam trafią. Martwię się o rzeczywiste konsekwencje technologii, która jest w stanie zlokalizować i odizolować ludzką świadomość. Martwię się o to, jak ludzie będą żyć, gdy nie będzie już strachu przed śmiercią. Co się stanie, jeśli serwer hosta dostanie wirusa, albo przeniknie do niego haker? Skąd Kelly ma wiedzieć, że związek, który zaczął się jako flirt, nie skończy się złamanym sercem, pozostawiając ją samą? Boże tak wiele rzeczy do przemyślenia.
I właśnie dlatego kocham ten serial na śmierć. Za każdym razem, gdy oglądam jakiś odcinek, leżę potem w łóżku i myślę o nim, o problemach filozoficznych i etycznych, które porusza i przedstawia. Żaden serial nigdy wcześniej nie skłonił mnie do takich przemyśleń (przyznaję, że nie oglądam dużo telewizji). Wkraczamy w nową epokę historii ludzkości w odniesieniu do technologii, i naprawdę musimy mieć rozmowę dotyczącą etyki tego wszystkiego, na poziomie społecznym.
Przepraszam za długi post, ale naprawdę potrzebowałem to z siebie wyrzucić. Proszę być miłym, to była tylko moja autentyczna reakcja na zakończenie! (Nie mogę się doczekać 4 sezonu, uwielbiam ten serial!)