Uważaj na wielki błąd wierzchołka w projektowaniu miejsc pracy 0

Share Button

workplace design Ze wszystkich memów i narracji, które deprawują publiczny dyskurs na temat projektowania miejsc pracy, najbardziej szkodliwy jest ten, który sugeruje, że istnieje liniowa ewolucja do jakiegoś wspaniałego punktu końcowego zwanego Biurem Przyszłości. Istnieje naturalna ludzka skłonność do kupowania tego rodzaju idei, oparta na założeniu, że to, co uważamy za najbardziej interesujące, aspiracyjne, a więc to, o czym czytamy i rozmawiamy, stanowi cel. Przeczytaj dowolny magazyn o stylu, a zobaczysz, że ten sam proces działa w każdym aspekcie naszego życia. To dlatego tak wielu ludzi szybko konsumuje, a następnie powtarza ideę, że to, co widzimy w wielkich pałacach techniki i biurach kreatywnych na świecie, reprezentuje apogeum projektowania, któremu reszta z nas musi pewnego dnia ulec.

Ta koncepcja opiera się na błędnych założeniach dotyczących tego, co naprawdę dzieje się w takich biurach i co te założenia oznaczają dla firm w innych sektorach. Jest to wielkie błędne przekonanie dotyczące projektowania miejsc pracy, które musimy nieustannie kwestionować.

Bête noire tej narracji jest biuro na planie otwartym, ten wspaniały przejaw nijakiej kultury korporacyjnej, wydajności, dowodzenia i kontroli. Nieustannie przypomina się nam, że czasy tego typu rzeczy już minęły lub się kończą, a jednak nie tylko biuro na planie otwartym można znaleźć w sercu nowej siedziby Facebooka, ale pozostaje ono ważnym elementem w niemal wszystkich biurach we wszystkich sektorach we wszystkich krajach. Jak Primo Orpilla ze Studia O+A przypomniał publiczności na sesji, której przewodniczyłem podczas Clerkenwell Design Week, nie ma nic złego w biurze na planie otwartym; problemy są związane z projektowaniem lub brakiem innych przestrzeni.

Dane go popierają. niedawno dr Peggie Rothe z Leesman wykorzystała swoje ogromne nagromadzenie danych do napisania tego artykułu, kwestionując niektóre z najczęściej przyjmowanych założeń dotyczących planu otwartego, opisując obecnie rutynową antypatię do tego pomysłu jako polowanie na czarownice. Równie dobrze poinformowany Nigel Oseland wystosował podobny apel o zrozumienie w Insight, opierając się na własnej pracy i pracy innych badaczy, aby podkreślić złożoność problemu.

uber-studio-o-a-mash-2

No silver bullet

Można do tego dodać, że problemy powszechnie kojarzone z biurami na planie otwartym dotyczą również kultury firmy i projektowania przestrzeni cyfrowych, które są prawdziwymi polami bitewnymi życia nowoczesnej firmy. Pomysł, że konkretny idiom projektowy lub cecha sama w sobie rozwiąże problem jest oczywistym nonsensem. Ludzie mogą być szczęśliwi i produktywni w źle zaprojektowanym biurze (lub w ogóle bez biura) lub nieszczęśliwi i zdemotywowani w pozłacanej klatce. Istnieje związek pomiędzy projektowaniem a rzeczami, których pragną organizacje i pracownicy, ale bez kleju kulturowego wszystko się rozpada.

Oczywiście, przemysł projektowania miejsc pracy sam jest współwinny utrwalania idei, że jeśli kupisz lub zaprojektujesz x to y jest nieuniknionym lub prawdopodobnym rezultatem. Jest to zrozumiałe, ale może zniekształcić sposób, w jaki prezentowane są idee. Na początek, studia przypadków często błędnie przedstawiają to, co faktycznie dzieje się w biurach. Wjedź do budynku piętrowym autobusem, który ma służyć jako sala konferencyjna, a dział marketingu i media skupią się właśnie na tym, ignorując szeregi szarych stołów i krzeseł w tle. Jeśli takie cechy nie odzwierciedlają kultury, są odpowiednikiem nudnej osoby noszącej nowatorskie skarpetki, aby wyglądać dziwacznie.

Symbolami tej wymuszonej korporacyjnej dziwaczności są zjeżdżalnia i stół do ping-ponga. W niektórych sektorach stały się one tak powszechne, że Vanity Fair zasugerował w niedawnym artykule, iż spadek sprzedaży stołów do ping ponga w Kalifornii sugeruje, że Dolina Krzemowa może mieć kłopoty. Nie ma nic złego w zabawie, a włączenie do projektu miejsca pracy sposobów na ucieczkę od krzesła i widmowego blasku ekranu musi być mile widziane, ale zazwyczaj można rozpoznać, kiedy to wszystko jest na siłę przyklejone, zwłaszcza kiedy pasuje do określonej narracji. W tym przypadku, pomysł, że jeśli chcesz, aby Millennials pracować dla Ciebie, a nie kogoś innego, kupić im stół do ping ponga.

uber-main

Szerszy wpływ zmian

Tego rodzaju myślenie nieuchronnie sączy się do innych sektorów. W 2014 r. organizacja British Council for Offices opublikowała raport, w którym zwróciła uwagę na szerszy wpływ trendów w projektowaniu miejsc pracy i aranżacji nieruchomości komercyjnych w sektorze technologii, mediów i telekomunikacji (TMT). Sugerował on, że mają one transformacyjny wpływ na sposób, w jaki firmy w innych sektorach podchodzą do kwestii najmu, projektowania miejsc pracy i zmieniającego się charakteru pracy. To nie przypadek, że sektor TMT jest najczęściej kojarzony z zatrudnianiem szeroko omawianej grupy demograficznej Gen Y, ani że praktyki biznesowe najczęściej kojarzone z tą nadmiernie stereotypową grupą są tymi, które mają największy wpływ na sposób projektowania i zarządzania biurami.

Raport, zatytułowany po prostu Technologia, Media i Telekomunikacja, nie tylko identyfikuje pięć podsektorów rynku TMT, ale również udaje mu się dokładnie określić, dlaczego uważamy ten świat za tak intrygujący – jego młodość, duch przedsiębiorczości, nowość, szybki wzrost, świadomość trendów i wszechstronną werwę. Cechy te znajdują odzwierciedlenie nie tylko w wyglądzie miejsc pracy, które zamieszkują te firmy, ale także w sposobie, w jaki ludzie pracują i w jaki wynajmują przestrzeń. Raport sugeruje również, że są to rzeczy, do których inne organizacje najbardziej aspirują. Jest to niebezpieczna pułapka, ponieważ może prowadzić do podejmowania decyzji, które nie pasują lub nie odzwierciedlają własnej kultury firmy lub takiej, do której firma rzeczywiście aspiruje. Jest to wielki błąd projektowania miejsca pracy, którego powinniśmy się wystrzegać. Obecnie mamy możliwość zaprojektowania miejsca pracy w sposób, który najlepiej sprawdzi się w każdych okolicznościach, włączając w to brak jakiegokolwiek biura. Dlatego nigdy nie wolno nam zakładać, że jakikolwiek jeden pomysł jest rozwiązaniem uniwersalnym, niezależnie od tego, czy jest to nijaka przestrzeń typu open space, czy też niekonsekwentna imitacja czegoś niezwykłego, o czym nam się mówi lub w co wierzymy, że sprawi, że będziemy wyglądać w określony sposób, rozwiążemy problem lub osiągniemy cel.

Zdjęcia: Biura firmy Uber zaprojektowane przez Studio O+A

.

Dodaj komentarz