Wyrażanie piękna poprzez fryzury jest od dawna charakterystyczne dla czarnej kultury. Począwszy od fryzury „fro”, poprzez zawijanie włosów, aż po warkocze, czarne kobiety używają swoich fryzur jako osobistego wyrazu tego, kim są i aby pokazać ewolucję czarnej kultury na przestrzeni czasu, ewolucję, która doprowadziła nas do czasów, gdy coraz więcej czarnych kobiet odkrywa naturalne piękno swoich włosów. Nie uchodzi to jednak uwadze kontrowersji. Piękno, a w szczególności włosy, w kulturze Czarnych były drażliwym tematem dyskusji przez dziesięciolecia, a ich korzenie sięgają Ruchu Praw Obywatelskich i nie tylko.
Ostatnio, związek między włosami a tożsamością ponownie zyskał uwagę i wywołał wiele dyskusji wśród Czarnej społeczności. Shea Moisture, firma fryzjerska należąca do Czarnych, znalazła się w samym środku tej debaty po rozpoczęciu nowej kampanii reklamowej. Od momentu powstania, firma poświęciła się dostarczaniu swoim konsumentom, a w szczególności Czarnym kobietom, szerokiej gamy naturalnych produktów, które obejmują wszystkie rodzaje włosów – od luźnych, sprężystych loków po mocno splątane kosmyki. Historycznie, marka szczyci się wypełnieniem w luce piękno, normalizacji i przynosząc więcej świadomości do czarnego piękna podczas dostarczania Czarnych kobiet z produktów, które w przeciwnym razie nie można znaleźć w tradycyjnych kanałach detalicznych.
Ostatnia cyfrowa kampania reklamowa wywołała oburzenie, gdy firma wyglądała odwoływać się do bardziej mainstreamowej publiczności, w tym Non-Hispanic Whites (NHWs), podczas gdy wyłączenie jakiejkolwiek reprezentacji ich kluczowej czarnej publiczności. W szczególności, reklamy wydawały się błyszczeć nad historią i trudności społecznych Czarne kobiety doświadczyły w związku z czarnymi stereotypami włosów w porównaniu do innych grup kulturowych.
Jak w przypadku każdego tematu, który przyciąga namiętne odpowiedzi, trzeba spojrzeć na włosy i tożsamości kulturowej w Czarnej społeczności dla kontekstu. Ucisk społeczny, nadużycia i dyskryminacja rasowa historycznie zmusiły wiele Czarnych kobiet do ukrywania swoich włosów. Na przykład, przed emancypacją, chustki na włosach były używane jako oznaka ucisku/ statusu społecznego oraz jako sposób na zmniejszenie atrakcyjności Czarnych kobiet dla ich właścicieli. Kiedy czarnoskóre kobiety zaczęły pracować w przemyśle, wiele z nich zostało zmuszonych do przyjęcia bardziej anglicyzmów w kwestii fryzur (prostowanie, obróbka i zmiana naturalnego skrętu włosów). Nawet dzisiaj, w niektórych miejscach, branżach i miejscach pracy, tradycyjnie czarne fryzury, takie jak dredy, są ograniczone i mogą być powodem do rozwiązania umowy. Sąd apelacyjny 11 okręgu orzekł niedawno, że zakazanie pracownikom noszenia włosów „locs” nie kwalifikuje się jako dyskryminacja rasowa.
Aby pomóc w zrozumieniu emocjonalnego znaczenia włosów dla czarnej kultury i tożsamości, nie trzeba szukać zbyt daleko w naszych czarnych społecznościach, aby zrozumieć efekty. Każda kobieta ma swoją własną historię lub „podróż do włosów”, często naznaczoną zmaganiami z problemami sięgającymi dzieciństwa. Jako czarnoskóra kobieta, sama doświadczyłam zmagań z moimi włosami w ich naturalnym stanie i do dziś uważam to za ważny krok w akceptacji i określaniu mojej tożsamości kulturowej. Jako młoda dziewczyna, często byłam obiektem dokuczania z powodu mojej dużej, „napuszonej” grzywy, jednak moja mama przysięgła, że nie zniszczy moich naturalnych loków przy pomocy przetworzonych środków do rozluźniania czy prostowania włosów. Nigdy nie zapomnę pewnego dnia, kiedy wróciłam z domu od cioci ze świeżym rozluźniaczem (który ciocia nałożyła bez pozwolenia). Moja mama była wściekła i miała złamane serce. Powiedziała mi, że moje włosy są piękne i że już nigdy nie będą takie same. W tamtym czasie chciałam tylko „łatwych do ułożenia włosów”, a jeśli miałabym być ze sobą brutalnie szczera, chciałam po prostu włosów, które pomogłyby mi wtopić się w tłum mieszkańców mojego małego miasteczka Springfield w stanie Illinois. Patrząc wstecz, myślę, że moja mama próbowała mi powiedzieć, że moje włosy, a konkretnie ja, są piękne bez zmian. Przez całą szkołę średnią i pierwsze lata college’u, nadal przetwarzałam moje włosy, po części dla łatwości, jak również aby zapobiec uszkodzeniom i łamaniu się włosów (efekt uboczny odstawienia tych chemicznych produktów).
Po kontynuowaniu tego błędnego koła do mojego ostatniego roku, miałam dość szkód/efektów, jakie te chemikalia miały na moje włosy i szukałam sposobu na uwolnienie się od zależności od nich, wyruszając w podróż, aby „przejść na naturalność”. To, co mnie czekało, to niezliczone godziny stylizacji, poszukiwania i próbowania nowych produktów oraz wiele godzin spędzonych w salonie fryzjerskim, by w końcu znaleźć to, co najlepiej pasuje do mojego typu włosów. Patrząc wstecz, była to najlepsza decyzja jaką podjęłam i skorelowana z większym kamieniem milowym w moim życiu, poczuciem pewności siebie i akceptacji osoby, którą się stałam. Wow, jakie to było wzmacniające! Wszystko zatoczyło pełne koło, kiedy po studiach wróciłam do domu z moimi naturalnymi lokami w pełnej krasie i ktoś powiedział do mnie: „Wyglądasz pięknie, ta fryzura naprawdę do ciebie pasuje… Dlaczego nie nosiłaś tak włosów w liceum?”. I wtedy zdałam sobie sprawę, co się zmieniło, że w końcu poczułam się komfortowo będąc „ja”, niezależnie od opinii innych.
Pytaj innych czarnych kobiet, a oni będą mieli swoje własne historie, doświadczenia i podróże z ich włosami. Shea Moisture jest marką, która zawsze uwzględniała te doświadczenia i związki emocjonalne w swoich produktach i reklamach. Kiedy marka odcina się od atrybutów, które odegrały tak istotną rolę w określaniu i ustanawianiu jej tożsamości, co dokładnie zrobiła źle? W tym przypadku, marka mogła na krótko stracić z oczu swoje korzenie, swoich kluczowych odbiorców, ich wartości, zmagania i triumfy. Czarna kultura popiera inkluzywność, ale również pragnie być wysłuchana i zaspokajana osobiście. Naszym zadaniem, jako badaczy rynku, jest nigdy nie tracić z oczu tych podstawowych wartości, przekonań i emocjonalnych powiązań, które dają markom życie. Nie można zaprzeczyć historii, kulturze, tradycji, walkom społecznym. Kiedy marki ignorują znaczenie tych elementów, zaprzeczają wartości tożsamości danej kultury, zacierając sam makijaż tego, kim są jej członkowie. Zapewnienie przestrzeni nie tylko Czarnym, ale wszystkim kulturom, aby czuły się akceptowane i celebrowane za rzeczy, które czynią je wyjątkowymi, jest tym, o co w tym wszystkim chodzi!
Dołącz do nas, gdy będziemy kontynuować odkrywanie naszych własnych podróży w zrozumieniu naszej historii kulturowej i tego, jak definiujemy nasze tożsamości kulturowe w nowej serii blogów na temat kultury i przodków, która pojawi się już wkrótce!