Szukając lepszych możliwości

CBN.com — W przypadku mężczyzn, ludzką naturą jest utożsamianie się z pracą i karierą. Nasze poczucie własnej wartości jest oparte na tym co robimy, na nazwie naszej pracy. Świat codziennie to wzmacnia poprzez nacisk na siebie, status i zdobywanie osobistej wartości netto.

Boski model jest przeciwieństwem. Bóg kładzie nacisk na skarb w niebie i poświęcenie dla naszych żon tu na ziemi. „Mężowie miłujcie żony, tak jak Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie” (Ef 5:25).

Marita podążała za mną w kilku przeprowadzkach, gdy dążyłem do sukcesu. Chociaż zawsze miałem pracę, nie mogłem się rozwijać. Wierząc, że lepsze możliwości czekają na mnie w Kolorado, uzyskałem tam licencję, podjąłem pracę i wynająłem małe mieszkanie.

Marita radziła sobie jak najlepiej, ale było to dla niej bardzo trudne. Nie mogła się łatwo przenieść. Ma świetnych pracowników, wspaniałych przyjaciół i jest bardzo szczęśliwa w Albuquerque. A jednak jeździła tam i z powrotem między Albuquerque a Colorado Springs – pięć i pół godziny – prawie w każdy weekend. Była zestresowana i wyczerpana i miała trzy wypadki samochodowe w ciągu tych sześciu miesięcy.

Pewnego wieczoru, kiedy spacerowałam z moim psem Harleyem w śniegu, pragnąc, aby się pospieszył i zrobił swoje, Bóg przemówił do mnie.

Teraz, Bóg przemówił do mnie tylko trzy lub cztery razy w moim życiu wyraźnie słyszalnym głosem. Więc kiedy to robi, słucham. Bóg powiedział mi: „Idź do domu i zajmij się swoją żoną”. To nie było to, co chciałem usłyszeć, ponieważ Boże wskazówki rzadko są takie. Pomyślałem, że jeżeli mam to zrobić, to naprawdę powinienem być w takim samym stanie.

Posłuchałem i przeniosłem się z powrotem do Nowego Meksyku. Podjąłem pracę, którą uważałem za zdecydowanie poniżej moich umiejętności i wykształcenia. Przez półtora roku pracowałem na tym skromnym stanowisku. W tym czasie przeczytałem Biblię od deski do deski, a Bóg zaczął pracować tam, gdzie wcześniej nie mógł. Nie szukałem lepszej pracy, ale Bóg wybrał ją dla mnie.

Gdy postawiłem na pierwszym miejscu moją żonę, a nie moją karierę czy poszukiwanie sukcesu, zaproponowano mi pracę w mojej dziedzinie, która robiła wrażenie i była lepiej płatna niż kiedykolwiek wcześniej. Od tego czasu zaoferowano mi wiele innych stanowisk i mam do wyboru wiele możliwości. Kiedy szukałem sukcesu i własnych korzyści, sukces mi umykał. Kiedy byłem gotów zrobić to, co było najlepsze dla mojego małżeństwa (w zasadzie kochać Maritę ekstrawagancko), znalazłem sukces, na który tak ciężko pracowałem.

Choć Boża droga nie wydaje się mieć sensu dla świata, jest ona najlepsza.

Panie, pomóż mi uczynić Twoje priorytety moimi priorytetami. Pragnę tego, co najlepsze dla mojego małżeństwa, dla mojej pracy, dla mojego życia.

Amen.

Użyto za pozwoleniem. Nieautoryzowane powielanie zabronione.

Przeczytaj fragment z: Love Extravagantly: Making the Modern Marriage Work by Marita Littauer & Chuck Noon

Więcej od Chuck Noon

Zamów swój egzemplarz Love Extravagantly: Making the Modern Marriage Work

Chuck Noon jest licencjonowanym zawodowym doradcą klinicznym. Wraz z żoną, Maritą Littauer, napisał dwie książki: „Kochaj ekstrawagancko: jak sprawić, by współczesne małżeństwo działało” oraz „Która osobowość jest najlepsza do małżeństwa”. W ramach swojej praktyki oferuje tele-coaching małżeński, dwudniową intensywną terapię małżeńską, warsztaty małżeńskie oraz ocenę kandydatów na małżonków. Można się z nim skontaktować pod numerem telefonu (800) 433-6633 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej: [email protected].

.

Dodaj komentarz